Jak obliczyć rentowność produktu i co na nią wpływa?

rentowność produktu

Czym tak naprawdę jest rentowność produktu i jak ją rozumieć w kontekście firmy?

Rentowność produktu to jeden z najważniejszych wskaźników, które mogą zadecydować o sukcesie lub porażce przedsiębiorstwa. To właśnie dzięki niej jesteśmy w stanie ocenić, czy nasz produkt zarabia, czy tylko „przychodzi do pracy” i generuje koszty. W dobie rosnącej konkurencji i coraz większej presji na marże, analiza rentowności nie może ograniczać się tylko do poziomu całej firmy — konieczne jest zejście do poziomu pojedynczego produktu lub usługi.

W tej części przyjrzymy się, czym jest rentowność produktu, dlaczego jej analiza różni się od klasycznego podejścia do rentowności firmy oraz jakie ryzyka niesie ignorowanie danych na poziomie jednostkowym. To szczególnie ważne w kontekście firm, które działają w modelu wieloproduktowym lub oferują szeroki wachlarz usług — bo to właśnie szczegóły robią różnicę między wzrostem a stagnacją.

 

Rentowność produktu to więcej niż tylko zysk – definicja i realne znaczenie

Choć na pierwszy rzut oka rentowność produktu może wydawać się tożsama z „zarabianiem na sprzedaży”, to w rzeczywistości jest pojęciem dużo głębszym. Chodzi nie tylko o to, czy sprzedajemy więcej, ale czy robimy to w sposób efektywny — generując realny zysk z każdej jednostki produktu, uwzględniając wszystkie istotne koszty.

Formalnie rzecz biorąc, rentowność produktu najczęściej oblicza się za pomocą wskaźnika ROS (Return on Sales), czyli:

ROS - wzór

Ten wzór działa zarówno dla całej firmy, jak i dla pojedynczego produktu. Różnica polega jednak na tym, że przy analizie firmy patrzymy na całość — średnią, która może maskować skrajności. Produkt, który przynosi wysoką marżę, może zostać „przykryty” przez inne, które generują straty, przez co cała firma wydaje się działać poprawnie — aż do momentu, kiedy te straty zaczynają przejmować kontrolę nad wynikiem.

Rentowność produktu pokazuje zatem prawdziwe źródła zysku w firmie. Bez niej nie da się podejmować trafnych decyzji cenowych, promocyjnych czy produkcyjnych. Co więcej — błędne wnioski wyciągnięte z ogólnych danych mogą prowadzić do utraty kilku punktów procentowych marży. A w realiach ostrej konkurencji to może być różnica między przetrwaniem a zamknięciem biznesu.

 

Dlaczego analiza rentowności produktu musi iść głębiej niż ogólna rentowność firmy

Na poziomie firmy wszystko może wyglądać dobrze — przychody rosną, koszty są pod kontrolą, a marża trzyma się w granicach normy. Ale dopiero gdy zaczniemy rozbierać ten wynik na czynniki pierwsze, okaże się, że część produktów to „konie pociągowe”, a inne to kosztowne balasty. I właśnie dlatego analiza na poziomie produktu ma tak duże znaczenie.

Rentowność firmy liczona globalnie to średnia zyskowność wszystkich linii produktowych. Problem w tym, że średnie ukrywają skrajności. Można mieć w ofercie pięć produktów: trzy bardzo rentowne, jeden ledwo się bilansujący i jeden, który generuje czystą stratę. Jeśli nie rozbijemy danych na jednostki, możemy nigdy nie zorientować się, że ten ostatni produkt „wysysa” marżę z pozostałych.

To zjawisko jest szczególnie niebezpieczne w dużych firmach z rozbudowaną ofertą. Strata może nie być widoczna miesiącami, a w tym czasie firma będzie tracić kilka punktów procentowych marży — bez świadomości dlaczego. Co więcej, zbyt ogólna analiza może prowadzić do błędnych decyzji: np. zwiększenia inwestycji w produkt, który w rzeczywistości przynosi straty.

Zrozumienie rentowności produktu w izolacji pozwala podejmować konkretne decyzje operacyjne: zmienić cenę, zoptymalizować koszty, wycofać się z nierentownych działań. Dlatego tak ważne jest, by patrzeć nie tylko szeroko, ale i głęboko — bo to, co niewidoczne z lotu ptaka, może w rzeczywistości decydować o losach całej organizacji.

 

Jak obliczyć rentowność produktu i jakie wskaźniki warto stosować?

Zrozumienie, czym jest rentowność produktu, to pierwszy krok. Kolejny — nauczyć się ją liczyć. Bez liczb trudno mówić o skutecznym zarządzaniu produktem, jego ceną czy kosztem. I choć wzór na rentowność wydaje się prosty, to warto znać jego różne warianty i zastosowania, by nie paść ofiarą uproszczeń.

W tej części omówimy najczęściej stosowane wskaźniki służące do obliczania rentowności produktu — od podstawowego ROS, przez ROI, aż po próg rentowności. Każdy z nich daje inne spojrzenie na zyskowność, ale łączy je jedno: bez ich znajomości trudno zbudować realnie dochodową ofertę. Pokażemy również konkretne przykłady liczbowe, które pozwolą Ci samodzielnie przeprowadzić podstawową analizę.

Wskaźnik ROS w różnych branżach może się diametralnie różnić.
W handlu detalicznym 5–10% rentowności to często maksimum, podczas gdy w produktach cyfrowych normą jest nawet 60–80%. Dlatego nie istnieje „jedna dobra wartość” — wszystko zależy od modelu biznesowego.

 

Wskaźnik rentowności sprzedaży (ROS) — fundament każdej analizy

Wskaźnik ROS (Return on Sales) to podstawowe narzędzie, które pozwala mierzyć rentowność produktu w kontekście generowanego zysku z każdej złotówki przychodu. Jest nie tylko intuicyjny, ale i uniwersalny — można go stosować zarówno do produktów, jak i do całej działalności firmy.

Wzór wygląda następująco:

ROS - wzór

Załóżmy, że sprzedajesz produkt za 200 zł, a jego pełny koszt (produkcja, logistyka, marketing) wynosi 120 zł. Twój zysk netto to 80 zł, więc:

Rentowność produktu - obliczenia

Oznacza to, że z każdej sprzedanej sztuki zostaje Ci 40% czystego zysku. I to bardzo dobry wynik — w wielu branżach 15–25% to już poziom zadowalający.

Dlaczego ROS jest tak ważny? Bo daje szybki, klarowny obraz, czy produkt zarabia. Jest też niezastąpiony przy porównywaniu kilku pozycji w ofercie. Jeśli jeden produkt ma ROS na poziomie 10%, a drugi 35%, to już wiesz, gdzie warto szukać optymalizacji.

 

ROI — kiedy warto obliczyć zwrot z inwestycji w produkt

Choć ROS sprawdza się świetnie w analizie bieżącej sprzedaży, to ROI (Return on Investment) wchodzi do gry, gdy mówimy o inwestycjach — np. wprowadzeniu nowego produktu, kampanii marketingowej lub rozbudowie oferty.

Wzór na ROI jest następujący:

ROI - wzór

Przykład: inwestujesz 10 000 zł w produkcję nowego produktu, który przynosi 14 000 zł zysku. ROI wynosi:

ROI - przykład obliczeń

W analizie rentowności produktu, ROI sprawdza się najlepiej wtedy, gdy chcemy zrozumieć efektywność finansową danego projektu — nie tylko ile zarabiamy, ale czy warto było zainwestować. Szczególnie przydatne narzędzie przy budżetowaniu nowych inicjatyw i rozważaniu, które produkty rozwijać, a które wygasić.

 

Próg rentowności — kluczowy wskaźnik do oceny opłacalności produktu

Próg rentowności, znany również jako break-even point (BEP), odpowiada na jedno fundamentalne pytanie: ile sztuk danego produktu musisz sprzedać, żeby zacząć na nim zarabiać?

Wzór wygląda tak:

BEP - wzór

Załóżmy, że Twoje koszty stałe wynoszą 10 000 zł. Cena jednostkowa produktu to 200 zł, a koszt zmienny to 120 zł. Wtedy:

BEP - przykład obliczeń

Dopiero po sprzedaży 125 produktów wychodzisz na „zero”. Każda sztuka powyżej tej liczby to czysty zysk.

Rentowność produktu liczona przez pryzmat progu rentowności to szczególnie ważne podejście przy planowaniu produkcji, kampanii promocyjnych czy rozwoju sprzedaży. Pomaga zrozumieć, jak duża sprzedaż jest konieczna, aby inwestycja się zwróciła — i czy ten poziom w ogóle jest realny.

 

Prógu rentowności nie trzeba liczyć tylko dla produktów fizycznych.
Można go z powodzeniem zastosować do usług, subskrypcji, a nawet… kampanii reklamowych. To uniwersalne narzędzie dla każdego typu działalności — nie tylko produkcyjnej.

 

Praktyczny przykład wyliczenia rentowności produktu krok po kroku

Załóżmy, że prowadzisz małą firmę produkującą ręcznie robione świece. Jedna świeca sprzedawana jest za 60 zł. Koszt produkcji (materiały, opakowanie, czas pracy) wynosi 30 zł. Do tego doliczmy stałe koszty miesięczne (np. marketing, wynajem, koszty platformy sprzedażowej) na poziomie 3 000 zł.

Krok 1: Oblicz jednostkową rentowność produktu (ROS)

Zysk netto ze sprzedaży jednej świecy:

Zysk netto ze sprzedaży 1 sztuki

Rentowność produktu:

Rentowność produktu

Krok 2: Oblicz próg rentowności

BEP = 3 000 zł (koszty stałe) / 30 zł (zysk jednostkowy) = 100 sztuk

Oznacza to, że dopiero po sprzedaży 100 świec pokrywasz wszystkie koszty. Sprzedaż 101 świecy daje pierwszy realny zysk.

Ten przykład jasno pokazuje, jak konkretne liczby prowadzą do konkretnych wniosków. Dzięki nim możesz zdecydować, czy warto inwestować więcej w marketing, zmienić cenę, zoptymalizować koszty czy… zmienić produkt.

Co wpływa na rentowność produktu i jak nad tym zapanować?

Nawet najlepiej wyliczona rentowność produktu nie będzie stabilna, jeśli nie rozumiemy, co właściwie ją kształtuje. To nie jest wartość wpisana na stałe do tabelki w Excelu — to żywy, zmienny wskaźnik, który zależy od wielu czynników: zarówno wewnętrznych, jak i zewnętrznych.

W tej części przyjrzymy się, co realnie wpływa na rentowność produktu. Pokażemy elementy, które można kontrolować wewnątrz firmy — takie jak koszty, cena, organizacja pracy — oraz te, na które nie mamy bezpośredniego wpływu, ale które trzeba umieć uwzględniać, np. działania konkurencji, zmiany prawne, inflację czy trendy konsumenckie. Świadomość tych czynników to fundament skutecznego zarządzania ofertą i uniknięcia tzw. cichych wycieków marży.

 

Koszty, cena i sprzedaż — trzy filary rentowności produktu w Twoich rękach

Na rentowność produktu największy wpływ mają czynniki, które można kontrolować wewnątrz firmy. Tu rozgrywa się prawdziwa walka o zysk. Głównymi obszarami, które warto analizować, są:

  • Koszty zmienne i stałe: Zbyt wysokie koszty materiałów, produkcji czy logistyki mogą zjeść całą marżę, nawet jeśli sprzedaż wygląda obiecująco. Optymalizacja kosztów to pierwszy krok do zwiększenia rentowności.
  • Cena sprzedaży: Zbyt niska cena — nawet przy dużej sprzedaży — może skutkować zerowym zyskiem. Zbyt wysoka — odstraszy klientów. Idealna cena to taka, która uwzględnia wartość postrzeganą przez klientai pozwala zachować zdrową marżę.
  • Wielkość sprzedaży (wolumen): Niektóre produkty mają sens tylko przy dużej skali. Wysoka rentowność jednostkowa nic nie da, jeśli produkt sprzedaje się w mikroskali. Dlatego warto analizować zarówno jednostkowe wskaźniki, jak i potencjał sprzedażowy produktu.

Te trzy elementy są ze sobą powiązane — zmiana jednego wpływa na pozostałe. Podnosząc cenę, możesz stracić część klientów, ale zyskać lepszą marżę. Obniżając koszty, zwiększasz zysk, ale ryzykujesz spadek jakości. Dlatego optymalizacja rentowności produktu to zawsze balansowanie między tymi trzema filarami.

 

Efektywność zespołu i procesów — ukryty rezerwuar zyskowności

Jednym z najczęściej pomijanych, a zarazem najważniejszych czynników wpływających na rentowność produktu jest efektywność operacyjna. Nawet jeśli koszty i ceny są na właściwym poziomie, straty mogą czaić się tam, gdzie najmniej się ich spodziewasz: w źle zarządzonych procesach, nadmiarze pracy ręcznej, błędach produkcyjnych czy braku standaryzacji.

Na poziomie operacyjnym szczególnie warto przyjrzeć się:

  • Sprawności organizacji produkcji lub świadczenia usług– Czy proces jest powtarzalny, efektywny, bez zbędnych przestojów i błędów?
  • Efektywności zespołu– Czy ludzie wiedzą, co mają robić i czy mają do tego odpowiednie narzędzia? Czy są nadmiarowe ogniwa, które generują koszty, ale nie wnoszą wartości?
  • Komunikacji między działami– Opóźnienia, niedomówienia, błędy — to wszystko generuje straty, które potem trudno przypisać do konkretnego produktu, ale które wpływają na jego rentowność.

Wiele firm traci na tym etapie kilka punktów procentowych marży, nawet o tym nie wiedząc. Dlatego rentowność produktu to nie tylko kalkulacja — to codzienna praktyka i jakość zarządzania.

 

Czynniki zewnętrzne, które mogą podciąć rentowność produktu z dnia na dzień

Nawet najlepiej zoptymalizowany produkt może nagle przestać być rentowny, jeśli zmieni się otoczenie rynkowe. To właśnie czynniki zewnętrzne, nad którymi firma nie ma kontroli, ale które musi stale monitorować, by szybko reagować. Do najważniejszych należą:

  • Sytuacja gospodarcza i siła nabywcza klientów– W czasach inflacji lub kryzysu ludzie kupują mniej, ostrożniej, częściej wybierając tańsze zamienniki. To wpływa zarówno na wolumen sprzedaży, jak i na możliwość podnoszenia cen.
  • Konkurencja i ich działania cenowe/promocyjne– Jeśli konkurent nagle wprowadza tańszy produkt o podobnej jakości, musisz podjąć decyzję: obniżyć cenę, poprawić wartość oferty czy zmienić strategię całkowicie.
  • Zmiany prawne i podatkowe – Nowe przepisy dotyczące podatków, certyfikacji, etykietowania czy ograniczeń środowiskowych mogą podnieść koszty produkcji, a tym samym obniżyćrentowność produktu.
  • Trendy konsumenckie i technologie – Produkt, który dziś ma wysoką rentowność, jutro może stać się przestarzały, jeśli pojawi się nowa technologia lub zmieni się moda. Przykład? Branża plastiku — w ciągu kilku lat wiele produktów straciło rację bytu przez presję społeczną i ekologiczną.

Dlatego każda analiza rentowności produktu musi brać pod uwagę zmieniające się warunki zewnętrzne. Reagując zbyt późno, można przegapić moment, kiedy produkt przestaje się opłacać, a zaczyna być źródłem strat.

Dlaczego warto regularnie analizować rentowność produktu, nawet jeśli wyniki są dobre?

Wielu przedsiębiorców zakłada, że jeśli firma ogólnie jest rentowna, to wszystko działa tak, jak powinno. Niestety — to złudzenie. W rzeczywistości zyski mogą być generowane tylko przez kilka produktów, podczas gdy inne „zjadają” zasoby, wysysają marżę i obniżają ogólną efektywność biznesu. A to wszystko dzieje się często niezauważenie, bo ogólny wskaźnik rentowności firmy wygląda dobrze.

Regularna analiza rentowności produktu to sposób na zidentyfikowanie, co faktycznie przynosi pieniądze, a co jedynie zabiera przestrzeń, uwagę i kapitał. To także narzędzie do reagowania na zmiany rynkowe i unikania powolnych, niewidocznych „wycieków” zysków. W tej części pokażemy, dlaczego taka analiza powinna być nawykiem — nie tylko reakcją na kłopoty.

 

Regularne sprawdzanie rentowności produktu pozwala wyłowić perełki w ofercie

Jedną z najważniejszych korzyści płynących z systematycznego analizowania rentowności produktu jest możliwość zidentyfikowania tych pozycji w ofercie, które są wyjątkowo zyskowne, ale… niedocenione. Często to produkty drugiego planu, które nie mają wysokiego wolumenu sprzedaży, ale generują solidną marżę jednostkową, a do tego są tanie w produkcji i logistyce.

Przykładowo: może się okazać, że niszowy zestaw dodatków sprzedawany jako akcesorium do głównego produktu daje wyższą rentowność niż sam produkt bazowy. Bez danych nikt by tego nie zauważył.

Zidentyfikowanie takich perełek otwiera drogę do mądrej ekspansji — można wtedy skupić się na ich promocji, zwiększeniu widoczności, pakietowaniu czy sprzedaży wiązanej. To działania, które nie wymagają dużych inwestycji, a mogą przynieść znaczący wzrost zysków. Ale żeby to zrobić, trzeba najpierw wiedzieć, że takie produkty w ogóle istnieją.

 

Analiza rentowności produktu chroni przed ukrytymi źródłami strat

Z drugiej strony — regularna analiza rentowności produktu pozwala wykrywać te miejsca, gdzie firma realnie traci pieniądze. Najgorsze jest to, że wiele z tych strat jest niewidocznych w ogólnym wyniku finansowym. Ich siła polega na tym, że są ukryte pod „dobrym wynikiem” firmy jako całości.

Przykład: produkt, który sprzedaje się dobrze, ale po uwzględnieniu wszystkich kosztów (produkcja, transport, obsługa klienta, reklamacje) okazuje się nierentowny. Albo taki, którego cena nie była aktualizowana od lat, mimo że koszty produkcji wzrosły o 40%.

Te produkty potrafią „wysysać” kilka punktów procentowych marży — nie w sposób dramatyczny, ale cichy i stały. I właśnie dlatego trzeba je identyfikować i podejmować decyzje: zmiana ceny, ograniczenie oferty, poprawa efektywności albo całkowite wycofanie. Analiza nie jest tu narzędziem „dla księgowych” — to ratunek dla zyskowności całej firmy.

Niektóre firmy zarabiają tylko na 20% swojej oferty produktowej.
Badania firm handlowych i e-commerce pokazują, że tzw. długi ogon często zawiera dziesiątki produktów, które generują zerowy lub nawet ujemny zysk. To oznacza, że 80% oferty może istnieć jedynie „dla wizerunku” — ale kosztuje.

Rentowność produktu to kompas dla strategii cenowej i asortymentowej

Zbyt często decyzje cenowe podejmowane są intuicyjnie: „dajmy rabat, żeby zwiększyć sprzedaż”, „klienci lubią tę cenę”, „nie możemy podnieść, bo będzie spadek konwersji”. Tymczasem rentowność produktu powinna być kluczowym argumentem w rozmowach o cenach i asortymencie.

Jeśli produkt ma bardzo niską marżę, nie można go bezrefleksyjnie promować — każda sprzedaż to wtedy „subwencja” firmy dla klienta. Jeśli natomiast produkt ma wysoką rentowność, może znieść większe rabaty, być elementem akcji promocyjnych czy pakietowania. Klucz to znać liczby i podejmować decyzje z pozycji danych, nie domysłów.

To samo dotyczy asortymentu. Produkty nierentowne nie muszą być od razu usuwane — czasem wystarczy drobna zmiana ceny, zmniejszenie kosztów lub optymalizacja procesu. Ale bez regularnego monitorowania nie wiesz, które produkty wymagają interwencji — ani gdzie czai się nieuświadomiony potencjał.

 

Systematyczna analiza rentowności produktu zmniejsza ryzyko i zwiększa odporność firmy

W dynamicznym otoczeniu rynkowym analiza rentowności produktu nie może być wydarzeniem jednorazowym — to musi być proces cykliczny. Dlaczego? Bo rynek się zmienia. Koszty rosną. Preferencje klientów ewoluują. A produkty, które kiedyś były rentowne, mogą z czasem stać się kulą u nogi.

Regularna analiza pozwala zareagować szybko, zanim problem urośnie do rangi kryzysu. Zamiast czekać na kwartalne raporty finansowe, firmy, które śledzą rentowność produktów w cyklach miesięcznych lub tygodniowych, mogą podejmować szybkie, trafne decyzje operacyjne. To realna przewaga konkurencyjna.

Co więcej, taka systematyczność zwiększa odporność firmy na szoki zewnętrzne — bo daje pełen obraz tego, które produkty są stabilnym źródłem zysku, a które wymagają pilnej uwagi. W czasach niepewności to nie marketing, a kontrola kosztów i rentowności jest najskuteczniejszą formą zarządzania ryzykiem.

Rentowność produktu to fundament skutecznego zarządzania i realnych zysków

Na koniec warto jasno powiedzieć: rentowność produktu nie jest jedynie wskaźnikiem finansowym — to strategia, filtr decyzyjny i system wczesnego ostrzegania w jednym. Firmy, które regularnie analizują rentowność na poziomie pojedynczych produktów, mają realną przewagę nad tymi, które operują tylko na danych zbiorczych. To właśnie w detalach kryje się różnica między firmą, która się rozwija, a tą, która tylko dryfuje.

W tym wpisie pokazaliśmy, że liczenie rentowności nie kończy się na podstawowym wzorze ROS. To punkt wyjścia do szerszej analizy, która obejmuje również ROI, próg rentowności i — co najważniejsze — czynniki wpływające na końcowy wynik: koszty, ceny, organizację, trendy rynkowe i efektywność operacyjną.

 

Kluczowe wnioski, które pomogą Ci lepiej zarządzać rentownością produktu:

  • Zawsze analizuj rentowność na poziomie produktu, nie tylko firmy.Wspólny ROS może maskować produkty nierentowne i prowadzić do błędnych decyzji.
  • Regularnie sprawdzaj, które produkty przynoszą zyski, a które generują straty.Czasem wycięcie jednej pozycji z oferty może podnieść marżę całej firmy.
  • Optymalizuj to, na co masz wpływ: koszty, ceny, sprzedaż i procesy.Nawet drobna poprawa efektywności może przełożyć się na realny wzrost zysków.
  • Bierz pod uwagę czynniki zewnętrzne i reaguj elastycznie.To, co dziś jest rentowne, jutro może już nie działać bez dostosowania do zmian rynkowych.
  • Traktuj analizę rentowności jako cykliczny proces, a nie jednorazową kalkulację.To jedyny sposób, by nie przegapić momentu, w którym produkt przestaje pracować na Twój wynik.

 

Rentowność produktu to nie arkusz kalkulacyjny — to codzienna praktyka biznesowa, która powinna być fundamentem każdej decyzji handlowej, marketingowej i strategicznej. Jeśli chcesz rozwijać firmę w sposób zyskowny, przestań zgadywać — zacznij liczyć.

FAQ – najczęściej zadawane pytania o rentowność produktu

Rentowność firmy to uśredniony wynik wszystkich działań, natomiast rentowność produktu pokazuje zyskowność konkretnego produktu. Analiza na poziomie firmy może ukrywać straty generowane przez poszczególne pozycje w ofercie.

Bo tylko wtedy wiesz, które produkty rzeczywiście zarabiają. Bez tego łatwo przepalić budżet na działania, które w skali mikro generują straty.

Najczęściej stosuje się ROS (Rentowność Sprzedaży), ROI oraz próg rentowności. Każdy z nich pozwala spojrzeć na zysk z innej perspektywy: bieżącej, inwestycyjnej i progowej.

Zbyt wysokie koszty produkcji, źle dobrana cena, niska efektywność operacyjna czy działania konkurencji. Nawet niewielkie zmiany w jednym z tych obszarów mogą obniżyć marżę.

Nie zawsze. Czasem wystarczy zmiana ceny, poprawa procesu lub ograniczenie kosztów, by zwiększyć jego opłacalność.

Optymalnie — co miesiąc lub co kwartał, w zależności od dynamiki rynku i branży. Regularność analizy pozwala wykryć zmiany zanim staną się kosztowne.

Nie. Produkt może dobrze się sprzedawać, a mimo to przynosić straty — np. przez niską marżę lub wysokie koszty obsługi. Dlatego warto analizować nie tylko wolumen, ale i zysk netto.

Konsultacja

Odkryj ukryty potencjał Twojego biznesu.

To nie jest rozmowa sprzedażowa. To 45-minutowa, partnerska sesja strategiczna, podczas której skupimy się wyłącznie na Twoich wyzwaniach i potencjale Twojego biznesu. Bez żadnych zobowiązań.

Łukasz Stefański Isberg

Łukasz Stefański

lstefanski@isberg.cc

+48 514 350 465